Tak, stało się. Przeniosłam się i ja.
Niestety blog.onet.pl po przeniesieniu na blog.pl mi nie odpowiada (i z tego co zdążyłam zauważyć, nie tylko mi). W pierwszej chwili euforii stwierdziłam, że po roku nieobecności na moim skrawku sieci, "ulepszony" blog jest świetną okazją do powrotu. Jednak kiedy zgłębiłam się w zakamarki ustawień - zwątpiłam. Okrojona ilość szablonów, w zasadzie na jedno kopyto, w których niewiele można zmienić. Do tego to wszystko jakieś takie toporne i umasowione. Nie chcę mieć bloga, który wygląda jak wszystkie inne, bo każdy opiera się na tym samym. Powiem więcej, już wolałam starą przycinającą się platformę, ale przynajmniej można było użyć wyobraźni, a teraz? To ma być ulepszenie? Nie sądzę. Spróbowałam, ale się nie da i dlatego postanowiłam rozgościć się tu - mam nadzieję na dłużej. Zastanawiam się tylko czy zabrać ze sobą swoje posty. To już historia, ale mimo wszystko są dla mnie ważne. Nie było ich zbyt wiele, dlatego mogłabym sobie na to pozwolić, nie chcę, żeby umarły śmiercią naturalną na blogu, o którym nikt już nie będzie pamiętał...
No i doczekałam się :D
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się cieszysz z mojego powrotu :D
OdpowiedzUsuńNie mam innego wyjścia :D
UsuńUsuń weryfikację obrazkową, to jeszcze bardziej będę się cieszyć! :D
Zawsze jest jakieś wyjście;P
UsuńHaha no to już masz pełnię szczęścia ;)
To teraz coś nowego napisz :D.
UsuńPracuję nad tym :)
Usuń